czwartek, 4 marca 2010

Amsterdam & dwa świetne teledyski w dwa dni

W następny czwartek minie miesiąc, od kiedy siedzę w Amsterdamie. Jest pięknie, oczywiście. Również dlatego, że parę minut od akademika znajduje się dom kultury w którym o prawie dowolnej porze mogę pograć na jednym z 6 pianin, fortepianie, a nawet organach kościelnych.

Ale ja nie o tym. Ostatni tydzień wydawał się być obfity w niecodzienne i pomysłowe teledyski. Oba nakręcone przez grupy grające lekkie i sympatyczne indie. Pierwszy - This Shall Pass grupy Ok Go (tych samych, którzy w zeszłym roku zavirowali internetem swoim teledyskiem z bieżniami) - to trwające około 4 minuty pojedyncze(!) ujęcie przedstawiające ogromną maszynę Rube Goldberga. Podobno prace nad tym dziełem trwały parę miesięcy, a całość nakręcono za 60 podejściem. Wired opublikował nieco więcej ciekawostek na temat kręcenia tego klipu.



Drugi teledysk, który obejrzałem dosłownie przed chwilą (i jeśli czytasz gazeta.pl, to niewykluczone że Ty też) nagrała grupa Hold Your Horses. Pomysł - cały teledysk składa się ze znanych obrazów przedstawianych na żywo: od "Ostatniej wieczerzy" począwszy, na "Słonecznikach" skończywszy.

poniedziałek, 8 lutego 2010

Sonatina Beethovena

Łoł, ostatni upload w maju. Okropnie nie chce mi się nagrywać tych moich wypocin. Może dlatego że przy nagraniu słyszę dokładnie każdy błąd, który się tam pakuje. Aaaaale, dla udokumentowania:

niedziela, 28 czerwca 2009

I'm feeling lucky

Głównym zmartwieniem związanym z wyjazdem do Londynu był brak pianina, na którym można by ćwiczyć. Więcej niż połowę dni ostatniego roku udawało mi się grać około godziny dziennie. Miesiąc odwyku byłby co najmniej niekorzystny.

W takich okolicznościach usłyszałem o tej akcji.

wtorek, 2 czerwca 2009

Finlandia

Kasia jest w Finlandii i zasuwa jak szalona. Znalazłem na stronie wielkiego wyścigu embeda z jej zdjęciami. Można nawet zostawić komentarz, ale niestety, moderatorzy uznali, że mój się nie nadaje.

Jeśli chodzi o pianino (które ma być głównym tematem na blogu), to od jakiegoś miesiąca ćwiczę bardzo ciekawą etiudkę na zasuwanie po klawiaturze. Może uda mi się nagrać wkrótce. Oprócz tego, Sonatka księżycowa przeczytana już do końca teraz zaczyna się przygotowywanie "na czysto", co - jak się spodziewam - może zająć więcej, niż samo jej przeczytanie.

środa, 20 maja 2009

Wielki wyścig trójki



Poznajcie Kasię. Kasia studiuje fizykę we Wrocławiu i jest najbardziej pozytywnie zakręconą osobą na świecie. Jak się okazuje, możemy pomóc jej spełnić marzenie. Reszty póki co nie mogę napisać. Słuchajcie jutro trójki o 9 rano.

UPDATE: Oczywiście chodzi o konkurs wielki wyścig. Kasia będzie mówić o 10:20. Głosowanie przebiega smsowo, ale numerek Kasi podadzą dopiero wtedy, kiedy się pojawi na antenie.

UPDATE2: Już wiem, sms na numer 7360 z imieniem "Katarzyna" (od piątku "wwKatarzyna" - patrz UPDATE4).

UPDATE3: http://www.polskieradio.pl/trojka/wielkiwyscig/

UPDATE4: od piątku tekst smsa ma brzmieć "wwKatarzyna". Myślę że jeśli ktoś wysłał po prostu "Katarzyna" to też przejdzie. Prawdopodobnie chcą odróżnić głosy z tego konkursu, bo używają numeru również do innych gier.

UPDATE5: To ja jeszcze podziękuję ludziom, którzy zaangażowali się w akcję. Dzięki Stefanie i Borze. Wyniki już za 4 dni...

UPDATE6: Kasia się dostała!


polskieradio.pl/trojka/wielkiwyscig:
Wielki Wyścig to doroczna akcja Radiowej Trójki. W tym roku odbędzie się jej szósta edycja. Do Wielkiego Wyścigu zgłaszają się słuchacze wysyłając smsa. Następnie wyłanianych jest sześciu półfinalistów, którzy prezentują się na antenie w audycji Tu Baron. Słuchacze głosują na tych uczestników, których prezentacje wydały się dla nich najciekawsze. Trzy osoby, które uzyskają największą liczbę głosów zostają finalistami Wielkiego Wyścigu. Finaliści udają się w zagadkowe miejsce, gdzieś w Europie. Ich celem jest jak najszybsze dotarcie z miejsca startu do Siedziby Radiowej Trójki. Po drodze uczestnicy muszą wykonać zadania, a podróżować mogą jedynie niepłatnymi środkami transportu

poniedziałek, 18 maja 2009

A jednak są

Znalazłem w końcu wykłady o których pisałem wcześniej. Nikt ich nie usunął - żyją na google video i mają się dobrze.