czwartek, 4 marca 2010

Amsterdam & dwa świetne teledyski w dwa dni

W następny czwartek minie miesiąc, od kiedy siedzę w Amsterdamie. Jest pięknie, oczywiście. Również dlatego, że parę minut od akademika znajduje się dom kultury w którym o prawie dowolnej porze mogę pograć na jednym z 6 pianin, fortepianie, a nawet organach kościelnych.

Ale ja nie o tym. Ostatni tydzień wydawał się być obfity w niecodzienne i pomysłowe teledyski. Oba nakręcone przez grupy grające lekkie i sympatyczne indie. Pierwszy - This Shall Pass grupy Ok Go (tych samych, którzy w zeszłym roku zavirowali internetem swoim teledyskiem z bieżniami) - to trwające około 4 minuty pojedyncze(!) ujęcie przedstawiające ogromną maszynę Rube Goldberga. Podobno prace nad tym dziełem trwały parę miesięcy, a całość nakręcono za 60 podejściem. Wired opublikował nieco więcej ciekawostek na temat kręcenia tego klipu.



Drugi teledysk, który obejrzałem dosłownie przed chwilą (i jeśli czytasz gazeta.pl, to niewykluczone że Ty też) nagrała grupa Hold Your Horses. Pomysł - cały teledysk składa się ze znanych obrazów przedstawianych na żywo: od "Ostatniej wieczerzy" począwszy, na "Słonecznikach" skończywszy.